Kolejny mecz pełen emocji i dramaturgii oglądali kibice basketu, którzy w sobotnie popołudnie zasiedli na trybunach 3mk Areny Ostrów. Spotkanie TASOMIX ROSIEK Stal z MKS-em Dąbrowa Górnicza trzymało w napięciu do ostatnich sekund. Tym razem finisz należał do Stalówki, która zwyciężyła 92:89.
Dla obu zespołów sobotnie spotkanie miało duże znaczenie. Stalówka potrzebowała wygranej po przegranej w poprzednim meczu z Kingiem Szczecin. MKS z kolei za wszelką cenę chciał odnieść zwycięstwo i przerwać serię siedmiu kolejnych porażek.
Do przerwy lepiej prezentowali się rywale. Podopieczni hiszpańskiego trenera Borisa Balibrey prezentowali dobrą skuteczność. Po I kwarcie mieli na plusie dziesięć punktów, natomiast do przerwy prowadzili 49:44.
W III kwarcie wydarzenia na parkiecie zdominowali ostrowianie. To była najlepsza część meczu w wykonaniu Stalówki, która III kwartę wygrała 23:12. Ostrowianie nie tylko odrobili straty, ale również i objęli prowadzenie. Po 30 minutach było 67:61 dla zespołu trenera Andrzeja Urbana.
W ostatniej części emocje sięgnęły zenitu. Stalowcy prowadzili już 81:75, ale po kilku minutach to rywale wygrywali 84:81. W ostatnich fragmentach adrenalina osiągnęła zenitalny poziom. Ostatnie słowo należało do naszej drużyny, która tym samym zanotowała jakże cenne i potrzebne zwycięstwo.
TASOMIX ROSIEK Stal – MKS Dąbrowa Górnicza 92:89 (19:29, 25:20, 23:12, 25:28)
Punkty zdobywali:
Stal – Rolon 16, Wojcik 15, Vene 14, Kulig 14, Lambrecht 11, Juškevičius 10, Zębski 7, Parzeński 5.
MKS – Cheese 25, Markusson 15, Myers 13, Cowels 10, Załucki 9, Höök 8, Łapeta 6, Piechowicz 3, Ryżek.
Statystyki meczu:
Zobacz konferencję prasową po dzisiejszym meczu: