W sobotnim meczu świetnie radził sobie Mart Rosenthal. Nasz rozgrywający pracował za dwóch w defensywie. Równie dobrze radził sobie w ofensywie. Niestety, w końcówce meczu estoński rozgrywający Stalówki nabawił się urazu kolana.
Mart Rosenthal potwierdził w sobotę niedawne słowa trenera Andrzeja Urbana, który w jednym z wywiadów przyznał, że estoński rozgrywający robi stałe postępy i jest coraz pewniejszym zawodnikiem w jego zespole.
W rywalizacji z Anwilem 26-latek radził sobie świetnie. Mocno pracował w defensywie. Dobrze radził sobie także w ofensywie. Spędzając w grze 30 minut zanotował 13 punktów. Miał także 3 zbiórki, 8 asyst i 2 przechwyty. Niestety, w 38 minucie, będąc w kontrze, niefortunnie postawił nogę, co skończyło się kontuzją kolana.
Obecnie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak poważny jest to uraz. W niedzielę estońskiego zawodnika naszej Stalówki czekają specjalistyczne badania.
Znakomita asysta Marta Rosenthala: