Co zadecydowało o niepowodzeniu w sobotnim meczu Stalówki z PGE Spójnia? Oczywiście, na końcowy wynik złożyło się wiele czynników począwszy od prostych błędów, nieskuteczności i sporych luk w defensywie.
W sobotnim spotkaniu dobrych momentów gry naszej drużyny było niewiele. W tym spotkaniu rywale znajdowali się na prowadzeniu przez 31 minut. Stalówka przez niewiele ponad 5. Do zmiany prowadzenia doszło tylko 5 razy. Tyle samo na świetlnej tablicy mieliśmy remis.
Niestety, po raz kolejny nasz zespół miał spore problemy ze skutecznością na linii rzutów wolnych. Stalowcy spudłowali 10 osobistych – 17/27. Rywale z kolei pomylili się tylko raz przy 23 próbach. Stargardzki zespół wyraźnie wygrał również walkę na obu tablicach. Miał 41 zbiórek, o 11 więcej od żółto-niebieskich!
Podopieczni trenera Andreja Urlepa w tym meczu zdobyli 15 punktów po szybkim ataku, przy 7 gospodarzy. Ponadto, rywale ze strat zdobyli 13 punktów, ostrowianie tylko 8.
Damian Kulig efektownie blokuje rywala:
